Czerwcowe 'todo' - odcinek 2 ;)

czwartek, 23 czerwca 2011

Pogoda nie służy tworzeniu zdjęć na bloga. Najpierw padało i brakowało światła, potem było gorąco i "modelka" przyklejała się do wszystkiego ;) W końcu sukienka doczekała się pokazania na żywo. Ostatecznie fajnie się ją nosi, ale nie jestem do końca zadowolona z jej dopasowania. Fiszbiny w biuście to fajna sprawa, dzięki czemu sukienką noszę swobodnie pomimo braku ramiączek. Sam materiał mógłby mieć choćby domieszkę lycry, dzięki czemu z pewnością by się tak nie gniótł.
Jak na pierwszą moją sukienkę tego typu jestem zadowolona :)

A w międzyczasie czyje się już kolejna sukienka, o której niebawem będzie na blogu, a którą zapowiadałam tutaj.


Po lewej: nieskończona jeszcze sukienka 116 (burda 12/2010)
Po prawej: efekt końcowy ;)


Miłego bardzo długiego weekendu!

P.S. Patrzcie jak fajnie można oglądać blogi dodając do adresu odpowiednią "końcówkę" :) Zapraszam!

4 komentarze:

Dziękuję <3 i zapraszam ponownie!
:)