Koniec z różowym!

piątek, 30 września 2011

Stanowczo zaróżowiło się ostatnio na moim blogu (no i w życiu też w sumie!), dlatego wrzucam - póki co - ostatni słodki różowy prezent kończąc niniejszym ten etap na moim blogu ;) Jutro urodziny małej B., dlatego robiłam zdjęcia w pośpiechu jakieś 20 minut temu - nie są zatem wysokiej jakości (o doświetleniu nie wspominając). Może uda się jutro zrobić zdjęcie na właścicielce - jeśli rodzice pozwolą to opublikuję zdjęcia.

Tymczasem pozdrawiam wszystkich i zmykam w kierunku zasłużonego odpoczynku, ponieważ jutro zaczynam o 8 rano swoje drugie studia (tak żeby urozmaicić sobie trochę moje różowe ;-) życie).

Weekendowe uściski przesyłam,
wypoczywajcie! :)

Ostatni element układanki - spódniczka

Wykańczanie szwów zgodnie z przepisem Marchewkowej :)

Prezent w komplecie

Do kompletu :)

czwartek, 29 września 2011

Zapowiadana w poprzedniej notce spódniczka jest w fazie wykańczania: pozostało wciągnięcie gumeczki i doszycie jakiegoś zielonego elementu (najprawdopodobniej kokardki). Jutro z pewnością wrzucę zdjęcie gotowego prezentu.

Tymczasem pokazuję dodatek do torebeczki (wykorzystując podpowiedź babci małej B., żeby zrobić coś zapinanego na suwak).

Miłego dnia :)




"Wyszłam za mąż zaraz wracam..." (a właściwie to już ;)

sobota, 24 września 2011

W końcu, po przerwie mogę znowu coś pokazać, ale zanim to nastąpi napiszę kilka słów :)

 Dziękuję bardzo za życzenia wszystkim :))) będziemy mocno walczyć, żeby wszystkie się spełniły! W szczególności dziękuję Uli ze Złotego Kroju za kartkę i prezent, który mam nadzieje niebawem zaprezentować (jak tylko zaopatrzę się w dodatkowe wykroje :). Niniejszym po krótkim wypoczynku z moim Mężem :) wracam napełniona energią i z wielkim uśmiechem do blogowego życia i szycia!

W związku z urodzinami pewnej uroczej królewny (jak już będę miała zdjęcie ze ślubu to może znajdę również zdjęcie z Nią :) szykuję prezent. Oto jego pierwsza część, właściwie dodatek do kreacji, którą tworzę. Urodziny za tydzień a połowa prezentu gotowa! :)

"B" oczywiście jak imię Jubilatki :)

Zdjęcia jak widać w nowej scenerii naszego mieszka


I na koniec dwie miniaturki detali (można kliknąć, żeby powiększyć)



Weekendowe pozdrowienia!

Trójkąciki uszyte "na podstawie" tego tutoriala.

Pierwsze wyróżnienie i nie tylko

czwartek, 8 września 2011

Kochani Czytelnicy i Czytelnicy Przelotni :)

Na wstępie krótkiego wpisu dzisiaj chciałabym Was serdecznie przeprosić za pewne opóźnienia i brak wpisów, który zapewne potrwa jeszcze chwilkę. Teraz zamieszczę kilka słów tzw. prywaty, więc kto nie lubi takich dyrdymałów, niech nie czyta ;) Otóż, od ponad tygodnia (i jeszcze przez półtora) w związku z moim zamążpójściem (piękne słowo, prawda?) załatwiam ogrom rzeczy ślubno - weselnych z przeprowadzką włącznie. Naiwnie sądziłam, że mając jeszcze ostatnie w życiu wakacje znajdę chwilę, żeby uszyć kilka rzeczy (również na swój ślub - jak poduszeczka na obrączki). Niestety okazuje się to być niewykonalne i moja kochana maszyna czeka w nowym mieszkaniu na miesiąc miodowy ;)

Korzystając z okazji tejże prywaty chciałabym Was zachęcić gorąco do udziału w cudownym wydarzeniu (jeszcze macie czas!). Otóż, 17 września poza moim ślubem :) pewna urocza para (rodzice blogowej koleżanki Uli) obchodzi swoje Złote Gody :) i w związku z tym organizowana jest dla nich pewna niespodzianka! Zachęcam Was gorąco do uczestnictwa, w końcu nie tak często spotykamy ludzi, którzy świętują tak piękną uroczystość!

Szczegóły znajdują się na blogu Uli:

Kliknij, aby przejść do strony :)



Na koniec, aby tytułowi stało się zadość, chciałam oficjalnie pochwalić się, że zajęłam drugie miejsce w zabawie organizowanej przez Art-piaskownicę na recycling dżinsu :) zgłaszając moją niedawno uszytą nerkę.

Dla przypomnienia:


Gorąco pozdrawiam wszystkich! :)