Do kompletu :)

czwartek, 29 września 2011

Zapowiadana w poprzedniej notce spódniczka jest w fazie wykańczania: pozostało wciągnięcie gumeczki i doszycie jakiegoś zielonego elementu (najprawdopodobniej kokardki). Jutro z pewnością wrzucę zdjęcie gotowego prezentu.

Tymczasem pokazuję dodatek do torebeczki (wykorzystując podpowiedź babci małej B., żeby zrobić coś zapinanego na suwak).

Miłego dnia :)




10 komentarzy:

  1. Każdy z prezentowanych przez Ciebie tworów ma Twój niepowtarzalny styl pełen jakiegoś ciepła...Bardzo mi się to podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Cantarą - jest w Twoich pracach to coś. Są słodkie, ale nie infantylne; świetnie przemyślane kolorystycznie, ze smakiem - a to się liczy, szczególnie w przypadku rzeczy dla dzieci, bo ostatecznie to my, czyli starsi uczymy je dobrego smaku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo :) Strasznie miło przeczytać coś takiego!

    Co do przemyśleń kolorystycznych to straszliwie trudno mi cokolwiek do siebie dobrać, ponieważ strasznie ubogi mamy rynek tkanin (zwłaszcza jeśli chodzi o fajną kolorową bawełnę) a niestety wszystkie zagraniczne są (dla mnie) piekielnie drogie.

    Jeszcze raz dziękuję! Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, Ty mistrzu w szyciu akcesoriów! Znów jestem zachwycona.

    A myślałaś kiedyś o zrobieniu piórnika na zamówienie? ;)

    Całuję i ściskam w akcie uwielbienia!
    sancewicz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli masz drogie takiny w pobliżu, może kupić Tobie tanio jakieś i wysłać?

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezdem moja droga :) dla Ciebie wszystko :) jakbym tylko miała tęczowy wybór materiałów i tkanin. Muszę się chyba ruszyć na miasto i po prostu poszukać, bo jak Warszawa długa i szeroka pewnie za słabo szukałam miejsce gdzie by można pół dnia siedzieć i wybierać. Mam nadzieję niebawem dać znać jak łowy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. podziwiam za cierpliwość do robienia akcesoriów, jak uwielbiam szyć ubrania ale jak tylko mam się zabrać do czegoś co ubraniem nie jest wzrasta mi adrenalina...dzisiaj pół dnia spędziłam na robieniu pokrowca na komórkę i tak nie wyszło tak jak miałam zaplanowane ...

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoja kreatywnoś nie ma końca :) A mała będzie skakać pod niebiosa.

    OdpowiedzUsuń
  9. ale tu sweetasnie ( jak mawia moja mlodsza siostra)

    piekne dziela

    pozdrawiam Katerina

    P.S. zapraszam do wziecia udzialu w konkursie, nagroda jest piekna branzoletka. szczegoly u na blogu.
    http://aproditeisland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję <3 i zapraszam ponownie!
:)