A na koniec zagadka prosto z domowych pieleszy:
- Gdzie najchętniej śpi pies?
(odpowiedź znajdziesz na dole wpisu)
burda 12/2011: spódnica przed podwinięciem i poprawkami |
- Tam, gdzie mu nie wolno! :-)
Didaskalia:
Salon; drewniana podłoga w ciepłym miodowym kolorze; pod ścianą purpurowa kanapa a tuż przed nią niewielki, włochaty, biały dywanik, którego jasny kolor nasuwa przyjemne skojarzenie czystości i świeżości, jakby zupełnie niedawno ktoś poświęcił ogrom czasu na jego wypranie. Na połowie dywanika mały, kwadratowy stoliczek w jasnej okleinie, którego imię zna każde małe dziecko nie tylko pochodzące ze Szwecji. Na pozostałym, jakże niewielkim skrawku, kulka; czekoladowa, włochata, ważąca 30kg kulka, idealnie przylegająca do mięciutkiej faktury dywanika, który uznała za swoje nowe posłanie.
Jeszcze przyjemniejsze i ciekawsze może być ułożenie się kulki na świeżo wypranym praniu :D
OdpowiedzUsuńNie wiem czy psy takie akcje praktykują, ale koty nagminnie.
Pozdrawiam,
Mag
:-) Ojj, praktykują! A najlepiej w ogóle wskoczyć na świeżo wypraną pościel do łóżka czekając aż wróci Pan i Kulkę wyrzuci :)
UsuńŚwietny kolorek, ideolo są te zakładki, superowa:]
OdpowiedzUsuńAż dziwne że to zimowy projekt, bo jest taki mocno wiosenny, kolor energetyczny i optymistyczni :) śliczna
OdpowiedzUsuńOj tak - kolorek niesamowicie energetyczny. Jak tak patrzę na tę spódnicę i za okno jak od wczoraj leje to od razu jakoś tak przyjemniej się robi :) Pomarańcz na wiosnę jak najbardziej - hicior! Na temat psa się nie wypowiadam bo nie posiadam :)
OdpowiedzUsuńW końcu powrót!!:* Może i projekt zimowy, ale kolor iście wiosenny! Śliczny:)
OdpowiedzUsuńale fajnie zakładki nie tej samej szerokości..dobrze widzę??..bardzo mi się to podoba.
OdpowiedzUsuńSpódniczka już w tej chwili robi bardzo pozytywne wrażenie - ten kolor!!! A co do dywaników ozdobnych... też taki mamy - od paru lat przestał być dywanikiem, a został legowiskiem, a ja przestałam walczyć o przywrócenie jego pierwotnej funkcji... nie dało się :)))
OdpowiedzUsuńPrześliczna spódniczka, mimo że jeszcze nie wykończona i ten przepiękny energetyczny kolor, świetna.
OdpowiedzUsuńKolor obłędnie soczysty i ma słodki smak lata :) Zakładki w takiej nietypowej kombinacji wyglądają fantastycznie.
OdpowiedzUsuńZ kotami jest podobnie - najchętniej śpią tam, gdzie im nie wolno :D Ale to jest przecież urocze ;)))
Spódnica idealna na wiosnę! Widać, że napracowałaś się przy niej, a jeszcze trochę przed Tobą:) Dla mnie najżmudniejsze jest wykończenie. A pies, skoro jest członkiem rodziny, to mu wszystko wolno! Tak bynajmniej jest u nas:) I nikt się nie przejmuje gdzie on leży.Jest pies, jest zabawa! Są też i plusy, bo czasami zmusi do zrobienia porządku, pochowania ciuchów itp. Szkoda życia na ciągłe poprawianie, układanie, pucowanie. Nie mieszkamy w muzeum! A kochające spojrzenie psa-bezcenne!
OdpowiedzUsuńKocham kolor tej spódnicy:)
OdpowiedzUsuńBoska spódnica :)
OdpowiedzUsuń