Tak powstała czarna kopertówka, do której rzutem na taśmę wybrałam w piątek suwak w pasmatnerii (miła Pani powiedziała mi, że z kolorem fioletowym to on nie ma nic wspólnego, ale co tam! ;). Suwak miał być fioletowy tak jak sukienka, do której uszyłam torbę.
Chciałam dodać jeszcze jakieś zdjęcie z wesela mojego niemal idealnego zestawu (prawie-męża też wystroiłam w fioletową pasiastą koszulę, więc wyglądaliśmy fajnie), ale niestety jak okazało się po powrocie do domu jestem bardzo towarzyską osobą, bowiem nie mam ani jednego samotnego zdjęcia, a umieszczać pół rodziny w otchłani sieci chyba nie wypada. :)
Także podrzucam tylko zdjęcia zrobione "po". Sfatygowanie materiału proszę wybaczyć - kopertówka przetrwała wesele, imprezę poprawinową i powrót w walizce do domu :)
Pozdrowienia!
P.S. Czy ktoś zna jakiś sprytny sposób na usztywnienie tego typu wytworów? Ja użyłam cienkiej pianki (pozostałości po opakowaniu monitora), ale szycie z nią było tragiczne i w środku układa się nie do końca tak jak bym chciała.
w całej okazałości :) |
"nie-fioletowy" suwak wg. pani z pasmanterii |
i kokarda z resztek flauszu po kamizelce ;) |
Życzę Tobie i Ukochanemu abyście doczekali złotych godów :) we wzajemnej miłości szacunku
OdpowiedzUsuńi koniecznie dbając o swoje zdrowie....
Było mi miło gościć i Ciebie :)
Dziękujemy bardzo serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKopertówa wyglądała nienagannie.
OdpowiedzUsuńPoza tym uważam, że coś by się z tych zdjęć wykombinowało, ale jak już uważasz ;)
zebrapatterns: znajdź Kochana zdjęcie w fioletowej sukience z moją kopertówką, które mogę tutaj wrzucić, bardzo proszę :)
OdpowiedzUsuńUrocza kopertóweczka, w szególności z tą kokardką :)
OdpowiedzUsuńCo do usztywnienia może nadałaby się kanwa do wyszywania taka sztywna lub sztywnik krawiecki, ocieplina bądź kamelę
Ba, po co spać!
OdpowiedzUsuńDo fioletowej sukienki pasuje jak najbardziej :)
Składam rewizytę i będę na pewno zaglądać tu częściej:) Bardzo podoba mi się Twój blog zarówno pod względem wizualnym , jak i (przede wszystkim) pod względem tego, co prezentujesz:) Co do kopertówki (świetna!) ten radziłabym użyć sztywnika albo po prostu flizelinę grubą:) Albo też można filcem podszyć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Asia
Nie ma to jak nocne szycie ;) Wtedy zawsze wychodzą piękne trzeczy jak np twoja kopertówka :))
OdpowiedzUsuńJaka ona słodka i ile ma w sobie wdzięku:)
OdpowiedzUsuńAna: bardzo dziękuję za podpowiedzi, sprawdzę je w niedalekiej przyszłości! :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńjezdem: no pasowała, a zdjęcie fajne, które na bloga mogłam wrzucić, mam z nią w dniu poprawin :( gdzie byłam w beżowej :P
Joanka-z: Dziękuję bardzo za podpowiedzi! Na pewno je sprawdzę! :) I za miłe słowa też dziękuję!
ania: Kocham nocne szycie! Dziękuję i pozdrawiam!
mForm: Dzięki! :)
Pracownia weekendowa nabiera nowego charakteru, hm? :))
OdpowiedzUsuńzebrapatterns: przenosząc się do nowego lokum? :)
OdpowiedzUsuń