Zaszyłam się... dosłownie i w przenośni. Pogoda nie sprzyja fotografowaniu, a kilka rzeczy czeka w kolejce do "pokazania" :) w tym zapowiedziana tydzień temu torba, zdecydowanie moja ulubiona. Choć ma prosty krój (dalej modyfikuje na wszelkie możliwe sposoby wzór "eko") to zestawienie kolorystyczne mnie rozbroiło i bardzo już chcę to pokazać (choć mam obawy czy będę umiała dobrze sfotografować ten ciemny granat).
Tymczasem w tak zwanym między-czasie przypomniałam sobie o tym, jak bardzo lubię szydełkować i sobie dziergam. Marzy mi się ("modny" na craftowych blogach) pled, ale myślę, że nie starczy mi cierpliwości, więc nie zapeszam.
Czekam na ładną pogodę i podrzucam kolejne zajawki :) coś bym na wiosnę w tych kolorach zmajstrowała!
Tym razem - do weekendu! :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Dziękuję <3 i zapraszam ponownie!
:)