Wiosna powoli nadchodzi, zimowe rzeczy powoli chowam na dno szafy, wyciągając bardziej wiosenne. Na wiosnę uszyłam sobie kolejną torbę z serii niby-eko ;) czyli fajny dodatek na nudnawą uczelnię, na wycieczkę do parku czy zakupy.
A tu moje ulubione zdjęcie:
A w sobotę paradowałam we własnoręcznie wykonanej broszce - "wąsie" z koralikowymi perełkami - oczywiście natchniona
wąsomanią ku chwale Adama Małysza :-) Pominę wstawianie jej, bo kiepsko na zdjęciach się prezentuje (tzn. nie mogę normalnie sfotografować jej koloru - jakiś taki brzydki wychodzi)
Za to, żeby udowodnić, że czuć wiosnę podrzucam moją współlokatorkę w pełnym słońcu:
Pozdrawiam wszystkich zagubionych w sieci, którzy cudem tu zajrzą!
I standardowo: miłego tygodnia :)
boski kolor, torba jest świetna! a psiak przesłodki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu swoim "czekolabki" Jagi :)
OdpowiedzUsuń